Jako chronometrażysta najlepszej ligi koszykarskiej na świecie (od października 2015 r.), firma Tissot jest odpowiedzialna za dostarczenie i obsługę m.in. wyjątkowo precyzyjnego systemu pomiaru czasu, charakterystycznych zegarów odmierzających 24 sekundy oraz dostarczenie oficjalnych zegarków na kluczowe wydarzenia ligowe, w tym Mecz Gwiazd NBA Wschód-Zachód czy NBA Draft. System pomiaru czasu zostanie zainstalowany na 29 klubowych arenach z początkiem sezonu 2016/2017. Z tej okazji powstała specjalna kolekcja zegarków, w której skład wchodzą modele Quickster NBA Teams, T-Touch Expert Solar NBA, PR 100 i PRC 200 Quartz Chronograph NBA. Seria Quickster NBA Teams to zegarki w barwach 11 zespołów grających w lidze: Chicago Bulls, Los Angeles Lakers, New York Knicks, San Antonio Spurs, Miami Heat, Brooklyn Nets, Houston Rockets, Cleveland Cavaliers, Oklahoma City Thunder, Golden State Warriors, Toronto Raptors. Marka Tissot pracuje już nad powiększeniem kolekcji Quickster NBA Teams. Docelowo każda z drużyn obu konferencji będzie miała własny zegarek. Logo koszykarskich drużyn zostało nadrukowane metodą sitodruku na szklanym deklu zegarka.
Tissot Quickster NBA Teams
Z kolei T-Touch Expert Solar NBA symbolizuje innowacyjną i precyzyjną technologię, której Tissot będzie używał w trakcie rozgrywek. To zegarek ze szkłem dotykowym zasilany energią słoneczną, oferujący wiele funkcji przydatnych w codziennym życiu lub podczas uprawiania sportu. Ma m.in.: wieczny kalendarz, wskazujący dzień tygodnia oraz tydzień roku; dwa alarmy, jeden na dni powszednie i drugi weekendowy; wskazania czasu w dwóch strefach, wskazanie prognozy pogody badające względne ciśnienie, wysokościomierz z pomiarem różnicy pokonanej wysokości, stoper z funkcjami lap i split oraz logbookiem, kompas i azymut, minutnik, licznik regatowy oraz podświetlenie tarczy. T-Touch Expert Solar NBA jest dostępny w dwóch wersjach: stalowej lub kolorze różowego złota.
Firma Tissot zmodyfikowała jeden ze swoich klasyków, czyli model PRS i od razu pochwaliła się czterema nowymi wariantami. Wzornictwo zegarka PRS 516 Automatic Gent nawiązuje do stylistyki lat 60. XX w. W trzech wersjach zastosowano charakterystyczny pasek z otworami, a w czwartej stalową bransoletę. Interesująco prezentuje się wariant z kopertą pokrytą czarną powłoką (średnica 42 mm), czarną tarczą z elementami wykonanymi z włókna węglowego, niebieską wskazówką sekundową oraz pierścieniem z włókna węglowego (cena: ok. 900 euro).
Tissot PRS 516 Automatic Gent
Pozostałe wersje mają wskazówki sekundowe w kolorze żółtym, czerwonym lub w kolorze różowego złota. Wszystkie są napędzane mechanizmem z automatycznym naciągiem (ETA C07.111) i wskazaniami godzin, minut, sekund, dnia tygodnia oraz datownika (mechanizm ma 80-godzinną rezerwę chodu). Najdroższa jest wersja w kopercie pokrytej powłoką PVD w kolorze różowego złota (cena: ok. 950 euro), a najtańsza z czerwonym sekundnikiem (cena: ok. 850 euro).
29 lipca br. startuje 74. edycja jednego z najpopularniejszych wyścigów kolarskich na świecie – Tour de Pologne. Po raz pierwszy w historii wyścigu za oficjalny pomiar czasu będzie odpowiadać Tissot, firma posiadająca wieloletnie doświadczenie w chronometrażu najważniejszych wydarzeń sportowych na świecie. Kolarstwo to dyscyplina, z którą marka Tissot związana jest od dawna. W ciągu ostatnich 50 lat firma współpracowała przy wielu imprezach kolarskich, a od ponad 20 lat jest związana z Międzynarodową Unią Kolarską (UCI), jako pierwszy Partner Kolarstwa Światowego w historii UCI oraz oficjalny chronometrażysta UCI podczas wszystkich wydarzeń organizowanych przez unię (we wszystkich dyscyplinach kolarskich). Jako oficjalny chronometrażysta, Tissot odpowiada także za dostarczenie innowacyjnych systemów mierzenia czasu podczas najważniejszych wyścigów kolarskich na świecie, jak Tour de France czy La Vuelta a España, oraz podczas wszystkich wyścigów organizowanych przez ASO (Amaury Sport Organisation).
Czesław Lang, dyrektor generalny Lang Team; zdjęcie: Monika Szalek
Aby uczcić rozpoczętą właśnie współpracę z Tour de Pologne, firma stworzyła specjalny zegarek. Tissot T-Race Cycling Tour de Pologne Special Edition to ergonomiczny sportowy czasomierz, który dzięki właściwościom wykorzystanych materiałów jest niezwykle lekki i wytrzymały. Sportowy charakter modelu podkreślają detale nawiązujące do barw wyścigu oraz oficjalne logo Tour de Pologne wygrawerowane na deklu. Zegarek jest opakowany w stalową kopertę (średnica 44,5 mm), pokrytą powłoką PVD i ma czarną tarczę z trzema licznikami stopera oraz dużymi wskazówkami z biało-żółtymi akcentami, dzięki którym z łatwością można odczytać godzinę. Faktura oraz kolor tarczy przypomina nawierzchnię szosy, którą przemierzają kolarze podczas wyścigu. Jednak to nie wszystkie nawiązania do kolarstwa. W zegarku znajdziemy także wiele elementów inspirowanych wyglądem poszczególnych części roweru.
Tissot T-Race Cycling Tour de Pologne Special Edition
Wygląd paska oraz uszu koperty wskazuje na podobieństwo do widelca ramy rowerowej. Zewnętrzna część tarczy z charakterystycznym indeksem imitującym szprychy wraz z pierścieniem tachometru przypomina koło roweru. Rowerowe akcenty widoczne są także w innych miejscach: przyciski przypominają dźwignie hamulca, na kopercie oraz koronce jest odwzorowana charakterystyczna struktura kasety rowerowej, a inspiracją dla wewnętrznej strony paska był łańcuch rowerowy.
Firma Tissot wielokrotnie zdobywała nagrody w konkursach chronometrycznych, ustanawiając wciąż nowe kryteria dotyczące precyzji i niezawodności. W tym roku firma Tissot wprowadziła po raz pierwszy krzemową sprężynę włosową w mechanizmie napędzającym model Ballade (automatyczny kaliber Powermatic 80 z 80-godzinną rezerwą chodu; certyfikat chronometru). Zegarek jest opakowany w stalową kopertę (pokrytą powłoką PVD w kolorze żółtego lub różowego złota czy też bez powłoki) o średnicy 39 lub 41 mm ze szklanym deklem (szafirowe szkło).
Marka Tissot uzupełniła kolekcję klasycznych zegarków o kolejne modele. Jednym z nich jest Tradition Automatic Small Second opakowany w stalową kopertę o średnicy 40 mm. Na dużej czytelnej tarczy widać wskazania godzin, minut, małego sekundnika na godz. 6 i datownika na 3. Jako napęd posłużył kaliber ETA 2825 z automatycznym naciągiem, którego pracę można obserwować przez przezroczysty dekiel. Zegarek jest dostępny ze skórzanym paskiem lub stalową bransoletą, w wersji monochromatycznej lub dwukolorowej.
Seastar 1000 Gent Automatic to kolejna wersja zegarka dla nurków marki Tissot, dostępna w nowej kolorystyce i z lekko zmienionym wyglądem. W nazwie tego modelu jest m.in. zawarta informacja na temat jego wodoszczelności – 1000 stóp, co odpowiada 300 m. Zegarek ma stalową kopertę o średnicy 43 mm z jednostronnie obrotowym pierścieniem oraz niebieską, czarną lub srebrną tarczę. Tissot oferuje do niego stalową bransoletę lub kauczukowy pasek. Jako napęd posłużył tu kaliber Powermatic 80 z automatycznym naciągiem i 80-godzinną rezerwą chodu. Cena: ok. 670 euro (z paskiem) lub ok. 690 euro (z bransoletą).
Nazwa Chronoris odnosi się właściwie do zegarka ze stoperem
marki Oris. Najnowsza wersja tego czasomierza nie ma jednak stopera. To zaleta
czy wada? O tym poniżej.
Zalety
atrakcyjne wzornictwo retro
komfortowa obsługa
oryginalna stalowa bransoleta
Wady
słabo wykończone wskazówki
nieprzezroczysty dekiel
W ubiegłym roku firma Oris pokazała nową wersję zegarka
Chronoris wyprodukowanego w 1970 r. Podobnie jak w pierwowzorze nowy Chronoris
ma owalną, stalową kopertę, obrotowy wewnętrzny pierścień służący do mierzenia
minut, datownik oraz trzy centralnie umieszczone wskazówki. Najbardziej
zauważalną różnicą jest z kolei brak stopera, bez którego nowy zegarek wygląda
dobrze – ma bardziej sportowy charakter niż oryginał.
Zaskoczeniem może być taka sama liczba wskazówek w obu
wersjach – Chronoris z 1970 r. miał przecież funkcję stopera. Jak w takim razie
udało się to pogodzić? Sekret tkwi w oryginalnym wzornictwie historycznego
zegarka. Zastosowany w nim kaliber 725, który na zlecenie firmy Oris został
zmodyfikowany przez specjalistę w dziedzinie stoperów, firmę Dubois Dépraz, nie miał stopera
ani liczników minutowego i godzinowego. Oprócz wskazówek godzinowej i minutowej
po tarczy poruszała się też wskazówka sekundowa stopera. Aby zmierzyć czas w
minutach, należało odkręcić dodatkową koronkę znajdującą się przy godzinie 4, a
następnie ustawić obrotowy pierścień na tarczy. Obsługa stopera była wprawdzie
trochę bardziej uciążliwa niż w przypadku tradycyjnych modeli wyposażonych w
podobną funkcję, jednak zegarek miał oryginalnie wyglądającą i nieprzeładowaną
tarczę.
Atrakcyjny design
Nowa wersja zegarka Chronoris wygląda jeszcze prościej niż
pierwowzór, ponieważ nie ma podziałki tachometrycznej, która w przypadku modelu
bez stopera jest zbędna. Wewnętrzny pierścień znajdujący się na obrzeżach
tarczy ma kolor srebrny (a nie pomarańczowo-czarny jak w historycznym zegarku),
co wpływa na poprawę symetrii. Pomarańczowy kolor został zachowany na wskazówce
sekundowej, dodatkowo zaznaczono nim indeksy godzinowe. Do wzornictwa retro w
sportowym stylu pasuje też świetnie zaprojektowana stalowa bransoleta z 15
rzędami oryginalnie wyglądających ogniw. Bransoleta nie tylko ładnie wygląda,
lecz także dobrze układa się na przegubie dzięki swojej konstrukcji. Jest też
wyposażona w funkcjonalne zapięcie na klips z przyciskami zabezpieczającymi
przed nieumyślnym rozpięciem. Wygląd bransolety idealnie komponuje się z
utrzymaną w stylu typowym dla wzornictwa lat 70. XX w. kopertą – jest ona
prawie w całości polerowana (jedynie górna część ma satynową powierzchnię),
podobnie jak obudowa historycznego zegarka. I tak samo jak w modelu Chronoris z
1970 r. producent nie zastosował przezroczystego dekla. Choć firma Oris nie
ozdobiła wykorzystywanego w tym modelu mechanizmu Sellita SW 200 z
automatycznym naciągiem, to podobnie jak w innych swoich czasomierzach dodała
własny wahnik zaznaczony mocnym, czerwonym kolorem (czerwony wahnik symbolizuje
zegarki z kolekcji mechanicznej marki).
Na pełnym deklu modelu Chronoris widnieje wygrawerowany
historyczny herb firmy Oris.
Komfort pod każdym względem
Koperta ma wysokość 12,4 mm, więc jak na obudowę sportowego
modelu wydaje się dosyć płaska. W czasie noszenia okazało się, że obudowa
dobrze układa się na przegubie i zegarek doskonale się nosi. Przyjemność
sprawia też obsługa obu koronek. Pierwsza z nich, znajdująca się przy godzinie
2, służy do ustawiania wskazań oraz nakręcania. Jest duża i poręczna w
obsłudze. Druga koronka (przy godzinie 4) służy do obracania wewnętrznego pierścienia
z podziałką minutową i ma bardziej wyżłobioną powierzchnię. Kiedy jest
odkręcona, wyraźnie wystaje poza obręb koperty, dzięki czemu jest wygodniejsza
w obsłudze. W trakcie obracania wewnętrzny pierścień przeskakuje równomiernie,
co pozwala na dokładne ustawienie wskazówki.
Na komfort noszenia wpływ mają też wartości robocze,
ponieważ nikt nie chce mieć zegarka, który ciągle należy ustawiać. Model
Chronoris odbył dwa testy: jeden na komparatorze chodu, drugi na nadgarstku.
Pierwszy zaliczył całkiem nieźle. Wprawdzie wartości w poszczególnych
położeniach różniły się od siebie, jednak średnia wypadła dobrze – zegarek
przyspieszał o 3,7 sekundy dziennie. Test na nadgarstku wypadł jeszcze lepiej:
czasomierz przyspieszał średnio o 2–3 sekundy dziennie.
Skromne wykończenie
Chronoris jest ładnie zaprojektowanym zegarkiem w stylu
sportowego retro. Idealnie nadaje się do noszenia na co dzień. Czy to idealny
czasomierz? Takiego nie ma, bo każdy ma jakieś wady. W przypadku tego zegarka
należałoby odjąć minimalną liczbę punktów za niezbyt starannie wykończone
wskazówki – są lakierowane nierównomiernie, na bokach warstwa lakieru jest
cieńsza niż w górnej części. Nierówną powierzchnię widać zwłaszcza na
wskazówkach godzinowej i minutowej.
Dosyć skromnie wypada też dekiel. Zamiast szafirowego szkła
widać stalową powierzchnię. Wprawdzie zamknięty dekiel pasuje do modelu
przypominającego swoim wzornictwem czasy, gdy nie stosowano jeszcze szklanych
dekli, jednak wygrawerowany na jego powierzchni historyczny herb marki Oris nie
ma głębi (jest zrobiony tylko na powierzchni).
Mimo skromnego wykończenia dekla oraz wskazówek model
Chronoris z pewnością spodoba się wielu miłośnikom zegarków. Ma bowiem bardzo
oryginalne wzornictwo w stylu retro, inspirowane sportami motorowymi.
Dane zegarka
Oris
Chronoris Date
Producent: Oris SA, Ribigasse 1, 4434 Hölstein, Szwajcaria
Nr ref.: 733 7737 4053
Funkcje: godziny, minuty, sekundy, datownik
Mechanizm: kaliber Sellita SW 200 Spécial z automatycznym naciągiem, 28 800 A/h, 26 kamieni, zatrzymanie sekundnika, szybka korekta datownika, regulacja precyzyjna za pomocą przesuwki, ochrona antywstrząsowa Incabloc, 38-godzinna rezerwa chodu; średnica 25,6 mm,
wysokość 4,6 mm
Koperta: stal nierdzewna, wewnętrzny obustronnie obrotowy
pierścień z podziałką minutową, zakręcana koronka, sferyczne szafirowe szkło od
środka pokryte powłoką antyrefleksyjną, stalowy dekiel; wodoszczelność do 10
atm
Pasek i zapięcie: stalowa bransoleta z zapięciem na klips
Kontrola dokładności chodu:
(wahania w sekundach/24 h)
tarcza u góry +4
tarcza na dole +7
koronka u góry −3
koronka na dole +8
koronka po lewej +2
koronka po prawej +4
największe wahanie 11
średnie wahanie +3,7
średnia amplituda
położenie płaskie 313°
w pozycji wiszącej 287°
Wymiary: średnica 39 mm, wysokość 12,4 mm; waga 122 g
Wersje: z paskiem z czarnego kauczuku lub skóry cielęcej (brązowym lub czarnym), z szarym tekstylnym paskiem (cena: około 1600 euro)
Cena: około 1800 euro
Wynik testu
Pasek i zapięcie (maks. 10 pkt): Oryginalna, stalowa
bransoleta ma ergonomiczne ogniwa i solidne zapięcie na klips…9
Obsługa (5): Obie koronki są poręczne w obsłudze. Pierścień
z podziałką minutową idealnie przeskakuje. Dodatkowe punkty za dwie funkcje:
szybką korektę datownika i zatrzymanie sekundnika…5
Koperta (10): Porządnie wykonana koperta. Jedynym minusem
jest powierzchownie grawerowany dekiel…7
Design (15): Zegarek ma bardziej sportowy wygląd niż
pierwowzór z 1970 r.…13
Czytelność (5): Odczyt wskazań czasu i datownika nie sprawia
problemu. Jedynie dokładne odczytanie minut jest trudniejsze, ponieważ
wskazówka minutowa jest zbyt krótka, a na podziałce dzieje się zbyt wiele…4
Komfort noszenia (10): Zegarek bardzo dobrze układa się na
nadgarstku. Wpływ mają na to niezbyt duża koperta oraz miękko układająca się
bransoleta z ergonomicznym zapięciem…10
Mechanizm (20): Oryginalny wahnik to jedyna ozdoba prostego
wielkoseryjnego kalibru SW 200 firmy Sellita…10
Kontrola chodu (10): Podczas testu na komparatorze chodu
zegarek przyspieszał średnio o 3,7 s dziennie, a w trakcie noszenia na
nadgarstku – od 2 do 3 s. Należy odjąć punkty jedynie za dużą różnicę między
położeniami wynoszącą 11 s…6
Wartość (15): Cena adekwatna do tego, co ten zegarek ma do
zaoferowania…12
Ocena „Chronosa” (100): 76 pkt
Alternatywny model
Tissot PRS
516 Automatic Gent; cena: około 850 euro
Stal, 42 mm, kaliber ETA Powermatic 80, z automatycznym
naciągiem. Podobnie jak zegarek marki Oris inspirowany sportami motorowymi.
Wodoszczelność do 100 m. Brak wewnętrznego pierścienia służącego do pomiaru
czasu, ale za to dłuższa, bo 80-godzinna rezerwa chodu. I niższa cena.
Oris
Techniczne ciekawostki, praktyczne funkcje dodatkowe, mechanizmy
stworzone we własnej manufakturze oraz dobry stosunek jakości do ceny – tak w
skrócie można opisać markę Oris, która od 1904 r. produkuje wyłącznie zegarki
mechaniczne w Hölstein
niedaleko Bazylei. Kolekcja obejmuje cztery dziedziny: nurkowanie, sporty
motorowe, lotnictwo i kulturę.
Chronoris
od 1970 r. do dzisiaj
1970
Star
Chronoris miał ręcznie nakręcany mechanizm ze stoperem. Wewnętrzny pierścień
służył do pomiaru minut.
2005
Nowa
wersja była napędzana mechanizmem ETA/Valjoux 7750 z automatycznym naciągiem i
miała licznik minutowy na godzinie 12
2009
Chronoris
Grand Prix ’70 Limited Edition z mechanizmem Valjoux 7754 miał dodatkowo
licznik godzin i wskazania czasu drugiej strefy
2017
Oprócz
wersji Chronoris Date firma wypuściła także model Chronoris Williams 40th
Anniversary Limited Edition napędzany mechanizmem Valjoux 7750
W dniach
28-29 września br., w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej przy ul.
Tymienieckiego 22 G odbędzie się trzecia edycja „It’s All About Watches”. Festiwal jest największą tego typu
imprezą nie tylko w Polsce, ale również w tej części Europy. Organizatorem imprezy jest Stowarzyszenie Promocji i Rozwoju
Zegarmistrzostwa. Stowarzyszenie powstało w 2017 roku wychodząc naprzeciw
oczekiwaniom stawianym od wielu lat przez środowiska pasjonatów, polskich zegarmistrzów i
kolekcjonerów.
Głównym celem jego działania jest
odbudowanie w Polsce szkół zegarmistrzowskich i wznowienie systemu kształcenia
młodzieży oraz szeroko pojęta promocja zegarów i zegarków. Swoje cele
Stowarzyszenie realizuje m.in. poprzez organizację festiwalu „It’s All About
Watches”.
Motyw przewodni
Festiwal
zegarków „It’s All About Watches” to
wydarzenie cykliczne, każde z tych wydarzeń ma motyw przewodni.
Pierwszy nosił
tytuł „Zegarmistrzowie”, na wydarzenie
przyjechało wiele znakomitości polskiego i zagranicznego zegarmistrzostwa.
Motywem przewodnim drugiej edycji byli „Kolekcjonerzy”. Tu z kolei pojawiła się grupa kolekcjonerów z niebywale wspaniałymi okazami
kolekcji zegarków.
Motywem
przewodnim nadchodzącej, trzeciej edycji festiwalu jest „Watches in Space”, czyli prezentacja
zegarków w służbie
zarówno kosmonautyki jak i lotnictwa.
Miejsce
W tym roku
impreza odbywa się w siedzibie głównej Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej S.A., przy ul.
Tymienieckiego 22G w Łodzi, na terenie osiedla Księży Młyn, w parku nad stawem.
To tutaj na przełomie XIX i XX w. rozwijały się imperia włókiennicze rodów
Grohmanów i Scheiblerów, łódzkich królów bawełny. Po niedawno zakończonej
gruntownej modernizacji przeprowadzonej pod nadzorem konserwatorskim, zabytkowy
zespół budynków dawnej fabryki Ludwika Grohmana, we wrześniu, na blisko 1000
mkw, będzie gościł miłośników i pasjonatów zegarów i zegarków z Polski i z
zagranicy.
Festiwal składa się z trzech głównych części
– wystawa
marek premium – jest to miejsce gdzie wystawiają się znane światowe brandy
zegarkowe. W tym roku zobaczymy m.in. takie marki jak: Omega, Longines, Tissot,
Certina, Ulisse Nardin, Oris, Alpina, Frederique Constant, Victorinox,
Arnold&Son, Fortis, Swatch, Flik Flak, Chopin, Polpora, Augustin Matei,
Balticus, Błonie, Prim i wiele innych.
– wystawa
kolekcjonerów – jest to miejsce, w którym kolekcjonerzy z kraju i zagranicy prezentują swoje kolekcje. Można
tutaj wymienić lub zakupić ciekawe modele zegarków. Modele wystawiane w ramach
tej wystawy są niejednokrotnie unikatami, których nigdzie nie jesteśmy w stanie
zobaczyć na żywo.
– prelekcje
tematyczne – zaproszeni prelegenci przedstawiają prezentacje związane z motywem
przewodnim festiwalu. Przedstawiciele marek wystawiających się na festiwalu
prezentują swoje najnowsze modele.
Imprezy towarzyszące
Podczas
festiwalu przewidywane są różnego rodzaju warsztaty oraz sympozja grup środowiska
zegarmistrzowskiego. Zaproszeni są zagraniczni goście z British Horological
Institute z Wielkiej Brytanii oraz grupa pilotów, która ma opowiedzieć o
wykorzystywaniu zegarków w lotnictwie. Spodziewamy się też firmy
współpracującej z Europejską Agencją Kosmiczną (European Space Agency, ESA
Agence spatiale européenne, ASE), która ma nas zapoznać z tematem przesyłania
czasu w przestrzeni kosmicznej.
III Międzynarodowy
Festiwal Zegarów i
Zegarków „It’s All
About Watches” jest obowiązkową imprezą dla wszystkich pasjonatów i miłośników
wszelkiego rodzaju czasomierzy oraz doskonałym miejscem dla rozpoczynających
przygodę z zegarkami.
W imieniu
Stowarzyszenia Promocji i Rozwoju Zegarmistrzostwa, organizatora Festiwalu,
oraz Klubu Miłośników
Zegarów i Zegarków, współorganizatora tegorocznej imprezy, serdecznie
zapraszamy wszystkich do Łodzi w dniach 28-29 września 2019 roku. ŁSSE, ul.
Tymienieckiego 22G.
Zegarki są jednym z najszybciej rozwijających się segmentów rynku dóbr luksusowych. Trend ten wyraźnie widać nie tylko na światowym, ale również na polskim rynku. O coraz bardziej świadomym podejściu do dóbr luksusowych, w tymrosnącym zamiłowaniu Polaków do ekskluzywnych czasomierzy, przekonana jest najstarsza marka jubilerska w Polsce. W.KRUK otworzył kolejny luksusowy butik w prestiżowej lokalizacji w Warszawie i zaprezentował kolejne luksusowe marki w portfolio.
Nowy flagowy salon zaoferuje biżuterię, perfumy i akcesoria sygnowane logo W.KRUK, a także zegarki marek takich jak Rolex, Cartier, Jaeger-LeCoultre, Panerai oraz Breitling. To kolejny luksusowy butik najstarszej w kraju marki jubilerskiej, która znana jest również jako ekspert w dziedzinie zegarków. Jest to jednocześnie dziesiąty salon w Polsce oferujący zegarki marki Rolex, której W.KRUK jest oficjalnym i jedynym przedstawicielem na polskim rynku.
Najnowszy salon W.KRUK powstał w Europejski Boutiques, tuż obok pięciogwiazdkowego hotelu Raffles Europejski przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Ta najbardziej prestiżowa z nowych lokalizacji w stolicy jest adresem dla kilkunastu eleganckich butików. Ponadto, również w listopadzie, we flagowym butiku W.KRUK Rolex przy Pl. Trzech Krzyży, zaprezentowano kolekcje biżuterii i zegarków marki Chopard.
– Rolex, Cartier, Chopard to najsłynniejsze marki ze światowego sektora dóbr luksusowych, które dziś oferujemy – mówi Radosław Jakociuk, prezes zarządu W.KRUK. – Razem z brylantowymi kolekcjami biżuterii W.KRUK tworzą unikalną na rynku ofertę. Jest ona atrakcyjna nie tylko dla tych, którzy już dziś aktywnie konsumują dobra z najwyższej półki. Popyt na produkty klasy luksusowej w Polsce rośnie dynamicznie. Obserwujemy, że Polacy coraz szybciej aspirują do takichzakupów.A profesjonalne doradztwo i wyjątkowe doświadczenie marki, które oferujemy w W.KRUK, istotne są niezależnie od ceny wybranego produktu.
W.KRUK zaprezentuje ofertę na najwyższym światowym poziomie, nie tylko ze względu na produkty z najważniejszych i aktualnych kolekcji, ale także poziom obsługi. Eksperci W.KRUK regularnie szkolą się u światowych legendarnych marek. Ponadto W.KRUK, oferując produkty z manufaktur takich jak Rolex, Cartier, Chopard i Hublot, automatycznie przejmuje opiekę nad czasomierzami tych marek, również kupionych poza granicami Polski. W.KRUK oferuje usługi posprzedażowe i serwisowe ich właścicielom, w ramach ogólnoświatowych standardów właściwych dla każdego z producentów.
Otwarcie dziesiątego butiku z ofertą Rolex, kolejny salon z kolekcją Chopard oraz nowe luksusowe brandy w portfolio W.KRUK to odpowiedź na rosnące zainteresowanie Polaków prestiżową ofertą z segmentu biżuterii i zegarków. Według przedstawicieli firmy klienci przykładają coraz większą wagę do detali, jakości wykonania i doświadczenia marki, a co za tym idzie – gotowi są zainwestować w produkt najwyższej klasy.
Jak zauważa prezes Jakociuk, coraz częściej produkt luksusowy, taki jak zegarek, nie jest jedynym zakupem w danej kategorii: 80 proc. luksusowych zegarków kupowanych w Polsce stanowią modele męskie[1]. Nasi Klienci zaczynają budować swoje kolekcje od średniej klasy zegarków renomowanych szwajcarskich marek, które oferujemy. Później, wybierając kolejne modele, konsekwentnie dążą do zakupu tych najbardziej legendarnych. Jak na całym świecie, również w Polsce ogromnym zainteresowaniem cieszą się modele inspirowane dyscyplinami sportowymi i sprawdzone w najbardziej ekstremalnych warunkach. Submarinery Rolexa noszą prawnicy, ludzie biznesu i przedstawiciele wolnych zawodów. Polacy zainteresowani są również zegarkami Breitling czy Panerai, szukają informacji o markach takich jak Tudor czy Jeager LeCoultre. W W.KRUK znajdą je wszystkie.
Dobra luksusowe zyskują w Polsce coraz więcej miłośników, a podejście do nich dojrzewa. Nowy butik W.KRUK jest zdecydowaną odpowiedzią na te przemiany i jednocześnie odzwierciedleniem rosnących pragnień Polaków w segmencie luksusu.
[1]Rynek dóbr luksusowych w Polsce KMPG, edycja 2018.
Model Alpine On Board Automatic to ciekawy efekt współpracy firmy Tissot z producentem samochodów Alpine. W 2020 roku, zegarek powrócił w nowej wersji, która została zaprojektowana w taki sposób, by pasowała do nowego Alpine A110 S. Jeżeli kierowca chciałby umieścić swój czasomierz na desce rozdzielczej, to wystarczy, że zdejmie pasek i umieści zegarek w specjalnym uchwycie znajdującym się na multimedialnym ekranie (to zapewnia kierowcy optymalną czytelność wskazań podczas jazdy). Wygląd modelu Alpine On Board Automatic jest inspirowany licznikami sportowego modelu Berlinette z lat 60. XX w. Z kolei indeksy, sekundnik, kolorowe opaski na przyciskach i stebnówki na pasku to nawiązanie do pomarańczowych zacisków hamulcowych Alpine. Zegarek jest opakowany w stalową kopertę o średnicy 45 mm i wodoszczelności do 100 m. Obudowa ma przezroczysty dekiel z szafirowego szkła, pod którym widać pracujący mechanizm, tj. kaliber Valjoux A05.H31 z automatycznym naciągiem, stoperem i datownikiem na godz. 6 oraz 60-godzinną rezerwą chodu.
Do modelu Alpine On Board Automatic jest dołączona też specjalna podstawka, dzięki której zegarek można postawić na stole.
Alpine On Board Automatic jest dostępny w limitowanej edycji 516 sztuk i oferowany w nowym, szaro-pomarańczowym pudełku, nawiązującym do współpracy Tissot i Alpine.